środa, 2 kwietnia 2014

Salwinka celebrytka :D

Czyli warszawskich przygód ciąg dalszy;). Nosi nas z koleżankami z nudów niesamowicie i dziś zaniosło nas do TVP. Dostałyśmy możliwość wzięcia udziału w nagraniu dzisiejszego odcinka "Świat się kręci" emitowanego w tejże stacji. Doświadczenie ciekawe, osobiście jestem zadowolona i z chęcią wybrałabym się raz jeszcze. Oprócz wypełnionego czasu miałam możliwość zobaczyć jak to wszystko powstaje "od kuchni", jak wygląda studio, poza tym zobaczyć kogoś znanego. Dziś padło na Pawła Królikowskiego, załapałam się też na Piotra Kraśko, no i oczywiście nie można zapomnieć o prowadzącej Agacie Młynarskiej. A wiec jak to wygląda? Myślę, że mogę opowiedzieć, a nuż kogoś to zainteresuje;D.
Po zostawieniu rzeczy w szatni, idzie się do studia, które zaskoczyło mnie swoimi rozmiarami, bo w telewizji wszystko wydaje się takie wielkie, a to pomieszczenie było przeciętnej wielkości. Jak się już wejdzie, to przychodzi czas na usadzanie i trwa to dość długo i zmienia się miejsce kilka razy, bo najpierw usadza jedna osoba wg swojego uznania, a za chwilę przychodzi inna i wszystko zmienia, a po niej kolejna. Ja tego problemu nie miałam jak mnie usadzili tak siedziałam do końca. W między czasie ustawiają napoje, rekwizyty i co tam jeszcze trzeba. Potem próba generalna aplauzu i przychodzi prowadząca z gośćmi. Ustalają co, kto i kiedy mówi i oczekiwanie na wejście na antenę (to program na żywo). W trakcie programu nic specjalnego się nie robi - siedzi się i udaje, że słucha :D. W odpowiednich momentach trzeba też klaskać, ale jest pan, który w tym pomaga. W przerwach kiedy lecą filmiki goście zamieniają się miejscami i ogólnie robi się mały chaos, którego oczywiście nie widać w telewizji. Na koniec po występie muzycznym, po zakończeniu programu, jest nagrywana zapowiedź następnego odcinka. Jest to robione kilkukrotnie, bo czasem się prowadząca myliła albo coś z wyświetlaczem tekstu było nie tak. W końcu się udało i można było się rozejść do domu:). Program sam w sobie bardzo powalający nie jest i oglądając go w domu pewnie bym nie wytrzymała do końca. Ale nie ma co porównywać siedzenia przed telewizorem, do siedzenia w studiu, gdzie w pewnym sensie bierze się w tym udział;).
Jak najdzie kogoś chęć, niech pobawi się w detektywa i spróbuje mnie wypatrzeć :D. Nagrania jeszcze nie widziałam, ale było mnie widać. Mała podpowiedź: siedzę w dość charakterystycznym miejscu i w ogóle wyglądam dość charakterystycznie (przynajmniej tak mi się wydaje) ;).

Szukajcie, a znajdziecie xD  http://vod.tvp.pl/audycje/rozrywka/swiat-sie-kreci